Dałam 10/10, bo w swoim gatunku ten film jest po prostu porażający. Chodzi mi tu przede wszystkim o układy choreograficzne i ich wykonanie, także przez tych anonimowych tancerzy. To niesamowicie oryginalny pomysł. To po prostu trzeba zobaczyć.
rzeczywiści jeden z najlepszych musicali.Osobiści "rozbiła" mnie całkowicie scena śpiewu i tańca trojaczków :)
jak dla mnie pomieszanie z poplątaniem. Wprawdzie kolorowo i dużo się dzieje, ale nici przewodniej za nic znaleźć tu nie mogę. Niby musical to śpiew i taniec w pierwszej kolejności i nie powinno się za dużo wymagać od fabuły, ale jeśli do tego pili autorzy, to z ironią udało im się do kwadratu. Fred tu mało przekonujący, co cały film. Jeśli by wybierać między jego starszymi musicalami, to zdecydowanie 'Funny Face' bije 'The Band Wagon' na głowę. We wszystkich musicalach, które z nim do tej pory widziałam, zdecydowanie zostawiał w tyle swoje partnerki. Tu jest dokładnie na odwrót, Cyd Charisse jako tancerka jest po prostu WOW, taniec jej nie dość, że jest nieziemski, to jeszcze nieziemsko naturalny.
Przyznaję, trojaczki były genialne:)