Film niesamowicie nużący, niestety nie byłam w stanie obejrzeć go na raz, podzieliłam więc seans na dwie części. Z trudem przez niego przebrnęłam, jednak muszę stwierdzić, iż jest to film niezwykle zaskakujący, głównie za sprawą ciekawego zakończenia. Poza tym przewidywalny - łatwo jest się domyślić kto stoi za całą sprawą. No i niesamowite Fanny Ardant jako Pierrette oraz Emmanuelle Béart jako Louise - perełki, cudowna gra aktorska, gracja, klasa sama w sobie. Warto obejrzeć film chociażby dla tych pań.